Wielu z nas myśli o terapii par jako o czymś, co dzieje się tylko wtedy, gdy wszystko wydaje się być już stracone. To popularny mit, który może sprawić, że pary w trudnych momentach będą unikały wsparcia, które mogłoby im pomóc. W rzeczywistości jednak, terapia par to nie ostateczność, a często sposób na wzmocnienie i poprawienie relacji jeszcze zanim dotrą one do punktu kryzysowego.
Z powodu tego mitu pary zbyt często zgłaszają się do mnie, kiedy już jest za późno.
Kiedy po dwóch latach awantur i roku nie odzywania się do siebie poczucie wyobcowania narosło w obu stronach tak bardzo, że nie ma już co zbierać, sesja u terapeuty bywa już tylko po to, żeby powiedzieć sobie na głos: rozstajemy się.
Nie mam nic przeciwko byciu akuszerką rozstań, gdyż nie uważam, żeby ludzie musieli koniecznie być ze sobą w nieskończoność w nie działających związkach. Jednak widzę też, że te rozstania Was bolą, być może wolelibyście cofnąć czas, i dlatego postanowiłam napisać ten tekst.
1. Terapia par nie jest tylko dla „na skraju przepaści”
Terapia par to nie tylko pomoc dla tych, którzy znajdują się w ciężkim kryzysie. Wiele par mogłoby skorzystać z terapii, kiedy po prostu chcą poprawić swoją komunikację, zrozumieć siebie nawzajem lub rozwiązać drobne nieporozumienia, zanim staną się one poważniejszymi problemami. To proces, który pozwala na wzajemne zrozumienie i rozwój relacji.
2. Prewencja i wzrost – nie tylko naprawa
Terapia par to świetne narzędzie do prewencji. Regularne spotkania z terapeutą są jak sezonowe przeglądy. Pozwalają na budowanie zdrowych nawyków komunikacyjnych, wypracowywanie efektywnych sposobów radzenia sobie z konfliktami oraz zrozumienie, jak lepiej wspierać siebie nawzajem. W ten sposób możecie uniknąć większych trudności w przyszłości, zanim staną się one trudne lub niemożliwe do rozwiązania.
3. Terapia jako forma inwestycji w związek
Zamiast traktować terapię jako ostateczność, warto widzieć ją jako inwestycję w jakość życia i więzi z partnerem. Związki, tak jak wszystko inne w życiu, wymagają troski, pielęgnacji i uwagi. Terapia pomaga w utrzymaniu pozytywnej dynamiki, odkrywaniu nowych sposobów na zbliżenie się do siebie i w lepszym zrozumieniu swoich potrzeb oraz oczekiwań.
4. terapia może być dla każdego, kto chce
Nie musisz czekać na kryzys, by zacząć pracować nad swoim związkiem. Terapia par jest dla każdego, kto chce dbać o swój związek, bez względu na to, czy przeżywa trudności, czy po prostu pragnie lepszej, głębszej więzi. Każdy związek, nawet ten bardzo udany, może zyskać na jeszcze lepszej komunikacji i zrozumieniu.
5. Zwiększenie satysfakcji z relacji
Często klienci, którzy zaczynają terapię z poczuciem, że są w „dobrym miejscu” w swoim związku, odkrywają nowe sposoby na wzmacnianie swojego połączenia. Terapia pozwala zidentyfikować ukryte potrzeby, które mogą być kluczowe dla jeszcze większej satysfakcji z relacji.
6. Terapia – przestrzeń do wyrażania emocji
Terapia par to także bezpieczna przestrzeń, w której oboje partnerzy mogą wyrazić swoje emocje i potrzeby, nie obawiając się osądów. Dzięki temu możecie przeprowadzić trudną rozmowę w kontrolowanych warunkach i naprawdę zrozumieć, co jest dla Was ważne. Warto wiedzieć, jak się lepiej wspierać nawzajem w codziennym życiu.
7. Praca nad sobą i nad związkiem w podejściu systemowym
Warto pamiętać, że związek to nie tylko dwie osoby tu i teraz, ale także ich historia, emocje, przekonania i reakcje i cały system rodzinny i społeczny wokoło. Terapia daje możliwość głębszego zrozumienia siebie i swojego partnera w tym kontekście. To proces, który pozwala na wspólne odkrywanie sposobów bycia w relacji, które będą bardziej harmonijne i satysfakcjonujące.
A kiedy nie warto iść na terapię par?
Tak, są też i takie sytuacje. Zapraszam do lektury:
Dodaj komentarz