Zaufaj mi, wytrzymam Twoje cierpienie

Czas czytania: 3 minuty

Niezwykle ciekawie było obejrzeć film dokumentalny Zaufaj mi w reż. Joanny Ratajczak na Festiwalu Docs Against Gravity 2025.

UWAGA

Ten wpis zawiera spojlery.

Wpis jest dla osób, które oglądąły film.

Po dwóch z kilku projekcji w ramach festiwalu można było rozmawiać z bohaterami filmu: Alą i Sebastianem (ale nie z Camilą). Byłam na obu rozmowach, a były niesamowicie ciekawe!

Ala w środku, Sebastian drugi od lewej,
Joanna Ratajczak trzecia od lewej, fot. Beata Blizińska

Film pokazuje proces otwierania związku, i jest to faktycznie film dokumentalny, choć trudno w to uwierzyć. Rozmowy z bohaterami rzuciły jasne światło na sprawy, których nie ma w filmie, albo są ledwo zaznaczone i w tym wpisie zawrę najważniejsze informacje, które zapamiętałam z rozmów. Pytania z publiczności brzmiały np. tak:

Jak Wam się układało przed otwarciem związku?

Definicja otwierania związku u Ali i Sebastiana w tym przypadku różni się od powszechnie przyjętej. Mieli wcześniej zasadę „don’t ask don’t tell”, to znaczy mogli wchodzić w relacje seksualne pozamałżeńskie, i mieli dbać o to, żeby drugie się o tym nie dowiedziało. Ala myślała, że to martwa zasada, bo sama nie miała żadnych kontaktów pozamałżeńskich. Po jakimś czasie zapytała i okazało się, że Sebastian korzystał z reguły „nie pytaj nie mów”: miewał kochanki i robił to tak, że faktycznie Ala nie musiała mierzyć się z tą świadomością.

Skoro już zaczęli rozmawiać, zwierzył się żonie, że konieczność ukrywania tego wszystkiego jest męcząca i nie przystaje do szczerego charakteru ich relacji i ich wielkiej bliskości i miłości.

Sebastian przeżył w międzyczasie ważny romans, i cały ten czas był z Alą tak blisko, że ona nie wyczuła, żeby było go z tego powodu mniej, czy żeby mniej ją kochał. Jednocześnie Sebastian czuł się zraniony koniecznością kłamania, ukrywania romansu, przeżywania tak dużych emocji i ważnych zmian w życiu bez dzielenia się tym z Alą, przecież najbliższą mu osobą.

Otwarciem związku Ala i Sebastian nazwali rozpoczęcie otwartego dzielenia się tym, co się dzieje na polu relacji romantycznych i seksualnych z innymi osobami.

Sednem sprawy było bycie bliżej siebie i bliżej prawdy.

Co Ala mogłaby poradzić osobom w poliamorii?

Ala przeżyła przełom, kiedy wyjechała na warsztaty rozwojowe do Polski.

Zrozumiała, że dźwigała nieświadomie ciężar przekonania o tym, że jako kobieta musi zajmować się domem, dziećmi, zadowalać męża… brzmi staromodnie, jednak tego typu retro przekonania nosimy zakodowane gdzieś z tyłu głowy.

Ala metaforycznie oddała ten ciężar swoim przodkiniom i wróciła z warsztatów z nowym przekonaniem: jej jej emocje też są ważne, i jeśli tak bardzo cierpi, to nie jest zadanie Sebastiana ani Camili, żeby ją uratować, tylko jej własne. Postanowiła zrozumieć swoje emocje i znaleźć sobie bardziej adekwatne miejsce w życiu.

Przypomniało mi się w tym miejscu coś, co powtarzam niekiedy klientom w gabinecie: każdy dorosły jest odpowiedzialny za swoje emocje. Trudno jest znaleźć wyjątek od tej reguły (próbujcie!).

Ważna w procesie była też psychoterapia związku, na którą chodzili wszyscy troje: osobno, w diadach i w triadzie, do tej samej psychoterapeutki.

Gdzie jest Camila?

Po tym, jak Ala zerwała z Camilą, Sebastian był w dwóch równoległych związkach. Camila po jakimś czasie wyprowadziła się. Sebastian zaczął pomieszkiwać trochę z jedną, a trochę z drugą. Po niecałym roku Camila uznała, że nie może tak żyć i zerwała z Sebastianem.

Gdzie były przez cały ten czas dzieci?

Dzieci nie są pokazywane nadmiernie w filmie, bo nie o tym jest film. Dzieci były bezpieczne i zaopiekowane, miały wystarczająco dużo kameralnego czasu w domu z rodzicami.

…i na koniec pytanie, które zadałam sama:

Sebastianie, czy gdybyś mógł cofnąć czas, zrobiłbyś coś inaczej?

Zgadnijcie, co odpowiedział. Ciekawe czy zgadniecie.

Sebastian odpowiedział: O mało nie zwariowałem starając się zadowolić emocjonalnie obie partnerki. Byłem wrakiem. Czułem się odpowiedzialny za ich emocje, a one obie bardzo cierpiały. Gdybym mógł cofnąć czas mniej przejmowałbym się emocjami Ali i Camili. Przecież jestem dobrym człowiekiem, nikogo nie zdradzałem, działałem wg ustalonych wcześniej zasad.

Czyli ponownie:
każdy dorosły jest odpowiedzialny za swoje emocje.

W związkach, szczególnie poliamorycznych, konsensualnych związkach przydaje się umiejętność tolerowania cierpienia ukochanej osoby. Zinternalizowana mononormatywność czasem skutkuje ogromnym cierpieniem, jednak jest to drogą, na którą ta dorosła, samostanowiąca osoba weszła i którą chce przejść. I ma prawo cierpieć, i ma prawo to przecierpieć.
Ma prawo do przejścia własnej ścieżki rozwoju, takiej, jakiej potrzebuje.

Porównajmy refleksje bohaterów z klikalnym i mononormatywnym, a nawet polifobicznym nagłówkiem, jaki dały Wysokie Obcasy pisząc o Zaufaj mi.

polifobiczny tytuł artykułu o „Zaufaj mi”
w Wysokich Obcasach (07.05.2025)

Nagłówek próbuje zrzucić winę na Sebastiana, a Alę sprowadzić do roli niesprawczej ofiary. Nie jest to przysługa ani dla jednej, a ni drugiej strony.

Paulino Reiter, rozumiem, że tu chodzi o klikbajty, czyli o pieniądze, mam niesmak. Nie widziałam w Wysokich Obcasach homofobii, więc dlaczego widzę polifobię? Dlaczego poliamoria jest traktowana gorzej niż nieheteronormatywność?

Beata Blizińska

Piszcie, jeśli macie pytania.

wszystkie prawa zastrzeżone

3 odpowiedzi do „Zaufaj mi, wytrzymam Twoje cierpienie”

  1. Hej!

    Byłem chyba na drugim tylko, ale za to miałem również okazję pogadać trochę z Alicją i mniej z Sebastianem, po.

    Nie wiedziałem, że mieli DADT. Wręcz przeciwnie, z tego co zrozumiałem te parę przez lat które obgadywali otwieranie to były rozmowy w kuchni przy których dzieci przechodziły obok itp. No ale rozumiem że DADT pojawiło się w odpowiedzi na pierwszej projekcji.

    W ogóle mam wrażenie że jednak film a) nie oddaje postaci (Alicja jest zupełnie inna na filmie niż w rzeczywistości jeśli chodzi o ekspresję) ani też historii (zwłaszcza zakończenie takie że nie wiadomo co się właściwie stało).

    Ale ma to sens skoro Kamila była już przed tym jak się zdecydowali na otwarcie.

    Co do odpowiedzialności to z tego co wiem to akurat tyczyło się Sebastiana, który próbował jako hinge pośredniczyć między kobietami, starał się żeby się lubiły itp, no generalnie te standardowe rzeczy których nie należy robić. (Ah piszesz o tym później. Zapomniałem o tej jego wypowiedzi bo Sebastian jednak mówi w sposób mniej konkretny niż Alicja. Co jest dość interesujące bo Alicja mówi, że Sebastian jest znacznie bardziej ustrukturuzowany niż ona. No ale może ona wie co się kryje za jego ogólnymi słowami, ja mniej 😉

    A Alicja po prostu miała chyba przekonanie że powinna być w pełnym trójkącie, którym Kamila nie była specjalnie zainteresowana, zresztą Alicja też, i w pewnym momencie się zorientowała że to nie tak. No i też chyba miała bardziej obowiązkowe podejście niż Kamila co było źródłem problemów jak już zamieszkali wszyscy razem.

    Btw, Kamila nie była tylko z Sebastianem w tym czasie.

    Nagłówek jest beznadziejny. Ale też oddaje wrażenie zwłaszcza z początku filmu, dla osoby mono, zwłaszcza feministycznej. Niestety.

    Szkoda tylko że panel po był tak krótki. Interesujący ludzie. Nawet pytania nie zdążyłem zadać (stąd rozmowa po z Alicją)

    1. Hej 🙂 O czym rozmawiałeś z Alicją? Jestem ciekawa, dla mnie też panel był za krótki, właściwie dopiero się rozgrzałam, a tu koniec.

  2. Hej,

    O ile teraz tego nie pokręcę to przede wszystkim spytałem ja co się właściwie stało – co było powodem rozstania.

    To co mi powiedziała w ogóle nie było tym co wywnioskowałem z filmu (w filmie to nawet nie byłem pewny czy Alicja i Sebastian byli potem razem ale oczywiście część była wiadoma po tym jak mówili w panelu).

    Okazuje się, że: (to moje słowa, Alicji nie pamiętam, i mogła mieć trochę co innego na myśli. Niestety rozmowa była zbyt krótka bo w kolejce do damskiej toalety. Ale generalnie Alicja robi znacznie lepsze wrażenie na żywo niż na filmie. Jest bardziej żywa 😉

    1) Po wprowadzeniu się Kamili wyszły różnice w podejściu do zajmowania się domem, Alicji nie podobała się do końca taka jakby izolacja Kamili która zajmowała się bardziej sobą a nie uczestniczeniem we wspólnym życiu.

    W filmie tego nie widać może poza jednym momentem gdzie Alicja zakłada chyba moskitierę?

    2) To samo dotyczy zaangażowania w relacje z dziećmi, czym Kamila była zainteresowana w stopniu znacznie mniejszym niż Alicja by chciała (no, Alicja przedstawiła mi to bardziej zdecydowanie, ja tu staram się z zewnątrz mówić).

    W filmie jak wiesz dzieci nie widać.

    3) Sebastian obdarzał Kamilę większą uwagą. W filmie to imo widać potem. Alicja wspomniała że Kamila była mniej pewną relacją dla Sebastiana, chyba przez osobowość ale też przez fakt że w tym czasie była też w innych relacjach (6?)

    4) Sebastian o tym chaotycznie mówił na panelu ale problemem było też, hm… To, że oni wszyscy oczekiwali że Kamila i Alicja też będą miały romantyczną relacje silna emocjonalna i że Sebastian dużo energii wkładał w relacje Alicji i Kamili.

    Wydaje mi się że Alicja mówiła coś więcej zwłaszcza że dołączyła do nas starsza kobieta powtarzająca kilka razy pytanie „ale byłaś zazdrosna, tak?” 😀

    Pewnie już widzisz niektóre typowe rzeczy. Ja jednak miałem niedosyt po tej rozmowie nawet myślałem czy do nich nie napisać później ale się nie złożyło bo czasu zabrakło a teraz to już trochę za późno.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.