dysocjacja
-
Jego głos dotarł do mnie jak przez wodę. Zagroził mi. Wypowiedział słowa, które przytłoczyły mnie i nie było sposobu, żeby na to odpowiedzieć. Jednak nie poczułam zupełnie nic. Kawiarnia nagle stała się akwarium – ludzie poruszali się w zwolnionym tempie, ich twarze rozmyte za szkłem czasu. Dźwięk ekspresu do kawy zamienił się w odległy szum.Czytaj… Czytaj dalej