Opuszczanie kotwicy, czyli jak zatrzymać gonitwę myśli i wrócić do stanu spokojnej uważności?

narzędzie z Terapii Akceptacji i Zaangażowania (ACT)

ACT to postmodernistyczny nurt psychoterapeutyczny wywodzący się z tradycyjnego behawioryzmu. Twórcą ACT jest Steven Hayes z University of Nevada w Reno, a „Opuszczanie kotwicy” stosowane w ACT (Acceptance & Commitment Therapy) to technika, która pozwala pacjentom na efektywne radzenie sobie z trudnymi emocjami i myślami poprzez akceptację ich obecności oraz świadome zakotwiczenie się w chwili obecnej.

Proces ten obejmuje uznanie przeżywanych emocji, nawiązanie kontaktu z ciałem oraz poszerzenie świadomości o otaczający świat, co wspiera budowanie psychicznej elastyczności i umożliwia podejmowanie działań zgodnych z własnymi wartościami.

Opuszczanie kotwicy (ACT)

Proces opuszczania kotwicy składa się z trzech etapów, które należy przeprowadzić z uwagą i delikatnością:

  1. Uznanie obecności przeżycia: W pierwszym etapie należy z pełną świadomością dostrzec i zaakceptować obecność wszelkich myśli, emocji, wspomnień, czy wrażeń, które pojawiają się w danym momencie. Często pomocne jest ujęcie ich w słowa, jak na przykład: „Oto smutek” lub „Czuję złość”. Takie nazwanie emocji pomaga nadać im wyraźną formę i osadzić je w rzeczywistości.

  2. Nawiązanie kontaktu z ciałem: Drugi etap polega na łagodnym skierowaniu uwagi na własne ciało, by odzyskać nad nim pełną kontrolę, szczególnie w obliczu trudnych myśli i emocji. Można to osiągnąć poprzez ruch fizyczny: rozciągnięcie ciała, zmianę postawy, wyprostowanie kręgosłupa, uważne oddychanie czy mentalne ugruntowanie się, postawienie stóp na ziemi. Te drobne gesty mogą mieć duży wpływ na samopoczucie. Pozwalają odzyskać poczucie kontroli nad sobą.

  3. Nawiązanie kontaktu ze światem: W trzecim etapie chodzi o świadome rozszerzenie uwagi na otaczający świat. Należy zauważyć, gdzie się znajdujesz, co robisz, a także dostrzec i docenić to, co możesz zobaczyć, dotknąć, poczuć, posmakować czy usłyszeć. Celem jest nie tyle odwrócenie uwagi od trudnych emocji, ile uznanie ich obecności, a jednocześnie dostrzeżenie bogactwa świata, który istnieje poza nimi.

Celem tej techniki jest pomóc klientowi osiągnąć „pełną obecność”, zaangażować się w to, co robi, odzyskać kontrolę nad swoimi działaniami oraz przekierować uwagę na to, co najważniejsze tu i teraz. W związku z tym ćwiczenie to będzie trwać tak długo, jak będzie to konieczne, aby to osiągnąć. Zwykle starczy minuta do trzech. […]

W codziennym życiu ta technika może być szczególnie pomocna w chwilach stresu, niepokoju czy przeciążenia, pomagając nam wrócić do chwili obecnej i działać w sposób, który jest dla nas najbardziej korzystny. Warto więc włączyć „Opuszczanie kotwicy” do swojej rutyny, by lepiej radzić sobie z wyzwaniami i czerpać więcej satysfakcji z codziennych doświadczeń.

źródło cytatu https://uczesieact.pl/

Słowo przestrogi dla terapeutek i terapeutów: stosowanie opuszczania kotwicy w celu powstrzymania klientki / klienta przed płaczem, odwrócenia uwagi od emocji lub zmiany tematu z powodu własnego dyskomfortu byłoby znacznym wypaczeniem intencji twórcy tej metody.

Jest to jednocześnie przestroga dla użytkowników na użytek własny: celem Kotwicy jest obecność z pełnym uznaniem przeżycia wewnętrznego (a nie ominięcie lub wyparcie ważnego doświadczenia).

Podoba Ci się? Sprawdź też kieszonkowe, autorskie narzędzie Beaty Blizińskiej:
Grawitacja, Oddech, Słowo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *